środa, 21 grudnia 2011
It's party time!
Sukienka/Dress: Orsay
Skórzane legginsy/Faux leather leggins: Pull&Bear
Torebka/Clutch: River Island
Bransoletki/Bracelets: H&M, Oriflame
Naszyjnik/Necklace: Oriflame
Kolejne postanowienie noworoczne - zacząć nosić sukienki z własnej szafy. Cały czas kupuję kolejne chociaż prawie w ogóle ich nie zakładam. Ta - kupiona bardzo impulsywnie, przeleżała naprawdę dłuuugi czas, ponieważ (już w domu) stwierdziłam, że jest za krótka. Jednak w połączeniu z legginsami, które nabyłam niedawno, wygląda naprawdę nieźle. Złote dodatki dobrane do klamry torebki dodają elegancji, ale to właśnie skórzane legginsy nadają całej stylizacji lekko rockowego charakteru. Sylwestra planowałam spędzić w dresie, ale w takim looku mam ochotę jednak gdzieś się wybrać, hmmm....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o to ty kupujesz te sukienki i je chowasz w szafie :D mam tę samą orsayową, tylko na mnie jest zupełnie przyzwoitej długości, bom krótka. a z tymi legginsami wygląda miło :D
OdpowiedzUsuńMoje postanowienie kolejne, że w tym roku muszę przynajmniej raz założyć każdą sukienkę z szafy:D Dziękuję:)
Usuń